Pani Nieimitacja. Tak w swojej książce “Gottland” Mariusz Szczygieł określił Verę Saudkovą, 90-letnią siostrzenicę Franza Kafki, córkę Ottli, jego ukochanej siostry. Pani Vera Saudkova mieszka w Pradze i obaj z Mariuszem mieliśmy ochotę zrobić wywiad z panią Saudkovą, ja kiedy pracowałem nad książką “Bagaże Franza K.”, Mariusz kiedy pisał “Gottland”. Chciałem porozmawiać o losach Ottli, która zginęła w obozie Auschwitz jako opiekunka transportu dzieci z getta w Białymstoku. Opisuję tę historię szczegółowo w “Bagażach…” Kiedy zbierałem materiał, a Mariusz jechał do Pragi, poprosiłem go, aby w moim imieniu siostrzenicę Kafki odwiedził. I Mariusz poszedł, i został wpuszczony do mieszkania, ale rozmowy nie było. A kiedy chciał zadać przynajmniej jedno pytanie – “Jak się pani żyje w XXI wieku”, usłyszał: “Proszę napisać list, odpowiem w stosownym terminie”. Ja też do pani Saudkovej pisałem. Odpowiedzi nigdy nie przyszły. W obu naszych książkach tę porażkę opisujemy. Pani Saudkova nigdy o Kafce nie mówiła, nikomu nie udzieliła wywiadu, unikała kontaktów z dziennikarzami, słowem naprawdę trudna i przegrana dla dziennikarza sprawa. A jednak niedawno skończyła 90. lat i w czeskiej prasie ukazał się jeden, jedyny wywiad, na jaki zdecydowała się po tylu latach, zrobiła go pewna czeska dziennikarka. Wywiad niebawem w wersji polskiej ukaże się w “Gazecie Wyborczej”. Nam się nie udało, ale Mariusz zaprosił mnie na dzisiaj do radia TOK FM, do audycji “Wrzenie świata”, chciał, żebym polecił książkę na wakacje (poleciłem Agnieszki Drotkiewicz “Jeszcze dzisiaj nie usiadłam”) ale chciał też, żebyśmy porozmawiali o siostrzenicy Kafki. Ta rozmowa to była dla mnie duża przyjemność, bo odkąd moja książka wyszła, odszedłem już daleko od tamtej historii i miło było znów sobie to wszystko przypomnieć, opowiedzieć los Ottli i jej męża, a później także córek, które przeżyły wojnę. Również dwóch pozostałych sióstr Kafki. I nagle, w czasie tej audycji, Mariusz wręczył mi prezent. Czeskie wydanie jego “Gottlandu”, z rozdziałem “Pani Nieimitacja”, gdzie jest nawiązanie do naszej kafkowskiej przygody, z autografem pani Saudkovej pod tym tekstem. Otóż czeska dziennikarka, która zrobiła wywiad z siostrzenicą Kafki, przeczytała pani Saudkovej rozdział na jej temat i poprosiła o autograf dla Mariusza pod tym rozdziałem. Pani Saudkova podpisała a Mariusz podarował mnie, mówiąc, że mnie się bardziej należy, bo dzięki mnie ją odwiedził, że ode mnie się to zaczęło i że mnie jako kolekcjonera autografów na pewno ucieszy, a ponieważ niedawno były moje urodziny, to jego prezent dla mnie. Zamurowało mnie i jeszcze po audycji upewniłem się, czy chce mi tę książkę przekazać. I chciał. Cudny, ważny prezent z opowieścią. No i postanowiłem się tym podzielić.