Kiedyś pisałem wiersze
Kiedyś chodziłem nad rzekę w upalny dzień
Kiedyś snułem marzenia
i snułem się pustymi ulicami swojego małego miasta
Wydawało mi się, że to scenografia filmowa
za chwilę wydarzy się coś spektakularnego
Kiedyś pisałem wiersze
nie wiedząc nic o poezji
Kiedyś licealista posłałem wiersze Czesławowi Miłoszowi
Odpisał ze szczytu Grizzly w Berkeley
A co do wierszy to nie są one dobre
i sam pan wkrótce dojdzie do tego samego wniosku
Kiedyś pisałem wiersze
Pierwszy tomik miał tytuł „Świat banalny”
bo tak wówczas widziałem
Później był taki o drzewach
że wierzą naprawdę
bo tak wówczas wierzyłem
Potem przez dwadzieścia lat poprawiałem je, zmieniałem,
z rzadka pisałem nowe
Aż uzbierało się „Nadziemie” —
Kiedyś spotkałem kobietę
przedstawiła się: Róża Underground – Róża Podziemie
chciałem dotknąć jej chmur
Stąd tytuł trzeciego tomiku
Kiedyś pisałem wiersze, w które wkradały się powidoki wojny,
jakieś fragmenty zawierzone przez Ocalałych
nadal jest dla mnie ważne, aby rozmawiać z Ocalałymi
Kiedyś pisałem wiersze
nie zakładałem, że wojna jest blisko
W ryzykownym czasie potrzebuję poezji
W ryzykownym czasie poezja jest słyszalna
W ryzykownym czasie tylko metafora może prowadzić do światła
Nie wiem czy to jest wiersz
Kiedyś pisałem wiersze
I miałem więcej pewności
(Audiobook Nadziemie. Wiersze)