Czasem myślę, że może za dużo sobie zadań narzucam, bo tylko niepotrzebnie się później udręczam terminami, możliwościami, ograniczeniami. Z drugiej strony mam smak na życie. A życie rozumiem jako pracę nad sobą. W życiu – jak pisała Maria Dąbrowska –[…]
Miesiąc: styczeń 2014
Życie. Tytuł tymczasowy
Bardzo czekałem na autobiograficzną książkę Irit Amiel “Życie. Tytuł tymczasowy”, mówiła mi o niej przed rokiem w Izraelu. Znam Irit i jej książki, to jak pracuje nad ich formą, byłem ciekawy, jak opowie swoje życie. Byłem pewny, że opowie je[…]
O ocaleniu
Nowy rok i wszystko nabrało przyspieszenia. Dosyć mam gęste plany, więc solidnie się muszę przygotować. Zacząłem pisać, ale rozbijam to lekturami. Kiedy piszę, zawsze mam potrzebę dużo czytać, nie tylko na temat, który udokumentowałem ale w ogóle czytać bardzo dużo[…]
Święty Graal
Wspaniały jest ten drugi dziennik Jerzego Pilcha, który właśnie kończę. Owszem, lektura niełatwa, jednak mierzy się Pilch ze sprawami ostatecznymi, z chorobą, różnymi zanikami, z walką o apetyt na życie, na pisanie, na lekturę. Zapisuje w nim odejścia osób dla[…]
ONA
W tych dniach myślę o Teresie Torańskiej, odeszła rok temu, 2 stycznia, w swoje urodziny. I wciąż trudno jest uwierzyć. Czytam właśnie książkę Ingi Iwasiów “Umarł mi. Notatnik żałoby”. I wciąż mam w głowie pytanie, które w niej zadaje: “Dlaczego[…]
Pistacje
Cieszę się, że zaczął się nowy. Prawdę mówiąc rok 2013 choć zawodowo bardzo dla mnie dobry był smutny, bywał przygnębiający. Nieoczekiwane odejścia ważnych dla mnie osób zgasiły radość z zawodowych działań. A swoją pracę bardzo lubię. I lubię się nią[…]