Próbuję wrócić. Do siebie, do pracy, do rytmu, który prowadzi i wyznacza przystanki. Próbuję wrócić – to hasło, które chyba najczęściej powtarzam w ostatnich miesiącach. Włączyłem płytę nieśmiertelnego Milesa Davisa, z moim ukochanym “It Never Entered My Mind” – nie[…]
Miesiąc: grudzień 2011
świątynia słów
Chociaż barwy zmieniają się jak w kalejdoskopie, myślami wciąż jeszcze jestem w Izraelu, który pomijając trzygodzinną kontrolę przed wylotem do Polski, przyjął mnie z niezwykłą gościnnością, sercem, energią. Spontaniczność Izraela nie da się porównać z niczym. Jest piątkowy wieczór, spaceruję[…]
Szalom!
Tel Awiw widziany z Jaffy Trzeci dzień w Izraelu, a czuję jakbym był tu od wielu. Przede wszystkim przyleciałem dosyć zmęczony, bo przed wylotem byłem jeszcze w Łodzi, w Teatrze Małym, na festiwalu monodramów, gdzie Ela wygrała dla naszego spektaklu[…]
Przyspieszenie
Zycie nabralo przyspieszenia, wiec pisze z telefonu, telegraficznie. Po spotkaniu wydawcow, autorow i filmowcow na temat adaptacji filmowych ksiazek, jakie prowadzilem w Warszawie na ScriptForum juz nastepnego dnia w Muzeum Marii Dabrowskiej – wlasciwie w mieszkaniu pisarki na Polnej –[…]
bezmyślenie
Skończył się listopad, który był dla mnie wyjątkowo pracowity – przede wszystkim spotkania, które prowadziłem – w “Gazeta Cafe” Tomasz Karolak (o Teatrze IMKA), Andrzej Wajda i Jean-Claude Carriere, Aleksandra Kurzak (dzień przed swoim wylotem do Nowego Jorku, gdzie w[…]